Na wirusa nie ma leku! Rozwiązaniem jest wyłącznie nasz układ odpornościowy - jak go wzmocnić?
piątek, 27 marca 2020
Wszystkie media na świecie mówią obecnie niemal wyłącznie o koronawirusie. Obserwujemy rosnące zjawisko paniki, gdyż telewizja i media społecznościowe nie szczędzą nam danych o wzrastających słupkach ofiar śmiertelnych zakażenia. Zamiast wpadać w rytm lęku i czekać "na swoją kolej" - przystąpmy do budowy muru obronnego, kładąc cegłę po cegle, codziennie, bez przerwy myśląc o swojej sile i planach na przyszłość.
Świat spętany wirusem uległ paraliżowi, łącznie z ekonomią, kulturą i edukacją. Ludzkość przechodzi trudny test wytrzymałości i każdy z nas musi sobie poradzić z sytuacją, która dotychczas nie miała miejsca na taką skalę. Co robić? Komu zaufać, skoro do sytuacji zagrożenia zdrowia i życia człowieka angażuje się tak wielu polityków "cieszących się" złą sławą? Skoro Świat nie może sobie poradzić z obecną pandemią globalnie, to czy nie powinniśmy zająć się sobą lokalnie? Ale tak całkowicie lokalnie, czyli wzmacnianiem własnego, pojedynczego ciała! Skoro nikt nie może nam zagwarantować ochrony czy leku, a wiemy, że otwarte wrota do naszego zdrowia stanowi osłabiony, nadwyrężony lub zużyty układ odpornościowy, to czy nie tym powinniśmy się nim zająć i to pilnie?
W tym celu zadajemy kilka pytań osobom, które mają medyczne, naukowe i niezależne podejście do ochrony zdrowia i mogą wesprzeć nas w racjonalnym podejściu do uodparniania się na nadejście ewentualnego wroga.
Cały tekst do przeczytania pod tym linkiem:
Dziękujemy redakcji magazynu Hipoalergiczni za możliwość publikacji artykułu.