Prezydent z kasty niedotykalnych na czele Indii. Aktywnie ćwiczy jogę.
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Prezydent z kasty niedotykalnych na czele Indii. Aktywnie ćwiczy jogę.

środa, 29 listopada 2017

Beata Zatońska

Niedawno opisywaliśmy na naszych łamach sylwetkę premiera Indii Narendry Modiego, teraz publikujemy kolejny artykuł z tej serii - dla wszystkich czytelników bliżej zainteresowanych Indiami.

Czternastym prezydentem Indii jest Ram Nath Kovind, polityk z rządzącej, konserwatywnej partii BJP, która cieszy się niesłabnącym poparciem społecznym. Uwagę przyciąga pochodzenie Kovinda, polityka do tej pory na arenie krajowej raczej mało popularnego. Kovind jest bowiem dalitem, czyli tzw. niedotykalnym

Obserwatorzy indyjskiego życia politycznego twierdzą, że premier Narendra Modi chce dzięki nowemu prezydentowi, który zaprzysiężony został 25 lipca br., zaskarbić sobie głosy ponad 200 mln dalitów, które mogą być niezwykle cenne w czasie wyborów powszechnych w 2019 r. Nikt natomiast nie przewiduje gwałtownej poprawy losu najbiedniejszych i orbitujących poza głównym nurtem życia pariasów. Ani Kovind, ani Modi im tego nie obiecują. Niedotykalni są w ostatnim czasie celem nasilonych ataków, mnożą się lincze i morderstwa.

Indyjski prezydent ma do odegrania rolę przede wszystkim reprezentacyjną, prawdziwym szefem państwa jest premier. A Narendra Modi, prawicowiec wierny hinduskim tradycjom, rządzi żelazną ręką.

Starcie dalitów

Decyzja BJP, by wysunąć kandydaturę Kovinda, zaskoczyła wielu. Ale nie tylko rządząca partia miała pomysł na walkę o głosy dalitów. Zrobiła to także opozycja. Konkurentką Kovinda była więc dalitka Meira Kumar. Oboje polityków łączy pochodzenie i walka o prawa dalitów, poza tym dzieli ich wiele - Kovind jest konserwatystą i tak jak Modi, obrońcą hinduskich i hinduistycznych wartości, natomiast Kumar optuje za państwem świeckim. Ostatecznie Kovind dostał 65,65 procent głosów, a Kumar - 34,35 procent; głosowali na prezydenta ogólnokrajowi i stanowi parlamentarzyści.

Ram Nath Kovind jest drugim w historii indyjskiej niepodległości prezydentem z grupy niedotykalnych. Pierwszym był Kocheril Raman Narayan, wybrany w 1997 r. na pięcioletnią kadencję, członek Indyjskiego Kongresu Narodowego, który podczas swojej bogatej kariery politycznej był także dyplomatą, ministrem i wiceprezydentem. Narayan, który często powtarzał, że jest reprezentantem "zwykłych ludzi", nie zdołał poprawić losu najbiedniejszych i wyklętych.

Uczciwy i konserwatywny

Nowy prezydent nie jest nowicjuszem w polityce, choć na pewno nie jest gwiazdą pierwszej wielkości, pracował raczej na drugim planie . Ten 71-letni obecnie mężczyzna to w pełnym tego słowa znaczeniu "self made man". O jego życiu wiadomo niewiele, polityk niechętnie udziela się w mediach. Ma jednak nieposzlakowaną opinię człowieka uczciwego.

Urodził się 1 października 1945 r. w maleńkiej wiosce w stanie Uttar Pradesh, jego rodzina wywodzi się z kasty kori (tkaczy), pośledniej wśród pariasów. Przyszły prezydent wytrwale dążył do lepszego życia. Żeby zdobyć podstawowe wykształcenie wędrował codziennie wiele kilometrów do szkoły.

Kovind ukończył studia prawnicze, pracował w państwowych instytucjach wymiaru sprawiedliwości, m.in. w Sądzie Najwyższym. Cały czas angażował się w pomoc dalitom, pracował w organizacjach działających na ich rzecz, udzielał darmowych porad prawnych. W 1991 r. został członkiem BJP, a w 1994 r. - posłem w Izbie Reprezentantów, czyli izbie wyższej indyjskiego parlamentu. Zajmował się tam m.in. edukacją w najbiedniejszych rejonach Indii. W 2002 r. reprezentował Indie na forum ONZ. Przed wyborem na prezydenta był gubernatorem stanu Bihar; od czerwca 2016 r.

Premier Narendra Modi po nominacji Kovinda na gubernatora mówił, że jest to człowiek, który poświęcił życie dla walki o prawa biednych.

Czternasty prezydent Indii ma żonę i dwójkę dzieci - syna i córkę. Praktykuje jogę, W tym roku w New Dehli na Connaught Place ćwiczył razem z tłumami, które aktywnie uczciły 21 czerwca - Międzynarodowy Dzień Jogi. Sesja trwała 45 minut, a ubrany na biało, wtedy jeszcze kandydat w wyborach, mówił reporterom, że jogę powinni praktykować wszyscy.

System kastowy

System kastowy działa w Indiach od ponad trzech tysięcy lat. Przynieśli go ze sobą Ariowie. Powstały wtedy cztery klasy społeczne - na szczycie są bramini (kapłani), potem następują kszatrijowie (wojownicy), wajśjowie (rolnicy i rzemieślnicy), siudrowie (służący). Klasy te z biegiem czasu podzieliły się na ok. trzech tysięcy kast. Wyrzuceni poza system przez Ariów byli rdzenni mieszkańcy Indii. Teraz grupa pariasów to ok. 20 procent indyjskiego społeczeństwa.

Premier Narendra Modi wywodzi się z niskiej kasty, tzw. upośledzonej, ale podczas kampanii wyborczej o swoim pochodzeniu mówił tylko wtedy, gdy zwracał się do dalitów. Modi stawia na hinduskość, a wielu spośród dalitów to wyznawcy islamu, chrześcijaństwa lub buddyści. W rządzie Modiego jest trzech ministrów wywodzących się z dalitów.

Dalici są uważani przez hinduistów za nieczystych z powodu grzechów, które popełnili w innych wcieleniach. Kasty się nie wybiera, człowiek po prostu rodzi się jako członek jednej z nich i nic ani nikt zmienić tego nie może. Na dodatek mówi się, że niedotykalni wypadli z kręgu karmy. Dlatego prześladowani dalici często decydują się na zmianę religii, by wyrwać się z zaklętego kręgu dziedziczności.

Dalici, czyli nieczyści, nie mogą mieć żadnego kontaktu z innymi hindusami i wykonują prace, niegodne wyższych kast, takie które wymagają kontaktu m.in. z ubojem zwierząt, wydzielinami ciała, paleniem zwłok, czyszczeniem latryn.

Segregacja i prawo

Konstytucja indyjska z 1950 r. uznała segregację za bezprawną. O takie zapisy walczył stojący na czele ruchu wyzwolenia dalitów Bhimrao Ramji Ambedkarem, pierwszy z kasty pariasów, który uzyskał wyższe wykształcenie. Wprowadzono wtedy specjalny system promocyjny, dzięki któremu część miejsc w szkołach, na uczelniach i np. w administracji państwowej jest zarezerwowana dla ludzi z kast najniższych. Orędownikiem praw dla niedotykalnych był indyjski przywódca Mahatma Ghandi.

Ekstremalnie trudną sytuacją kobiet z kasty dalitów zajmuje się m.in. założycielka ruchu Women’s Voice, Ruth Manoramy, która za swoją działalność na rzecz dalitek była w 2005 roku nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla.



Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Styl Życia
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi