Zdrowe składniki: Amarantus - nadzieja dla świata
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Amarantus - nadzieja dla świata

Dziś chcę Was zainteresować amarantusem - rośliną nie bardzo u nas znaną a wartościową. Historia mojego jej poznania była dość ciekawa - otóż - wiele lat temu hodowałam w ogrodzie kwiat o nazwie szarłat. Szarłat jest bardzo ozdobną rośliną - ma szkarłatne, długie girlandy złożone z małych kwiatków. Najpiękniej wygląda pod koniec lata - jego kwiatowe "wąsy" dorastają do dwudziestu kilku centymetrów.

Równolegle zaczęły mnie dochodzić słuchy, że pojawiło się u nas w Polsce ziarno amarantusa, który ma niebywałe wprost właściwości odżywcze. Trochę o nim poczytałam, potem zaczęłam kupować produkty - ciasteczka, grysik. W końcu dotarłam do zdjęć amarantusa i ze zdumieniem rozpoznałam mój ogrodowy kwiat - szarłat. Okazało się, że amarantus jest nazywany inaczej szarłatem i rośnie w naszych ogrodach, ale nie jest to odmiana spożywcza. Tak czy inaczej szarłat ogrodowy i szarłat-amarantus w wersji spożywczej wyglądają właściwie tak samo.

A jak zaczęłam czytać o właściwościach tej rośliny moje zdumienie wciąż rosło. Otóż: AMARANTUS - jest jedną z najstarszych roślin uprawnych na świecie. Znali go już i cenili Majowie, Aztekowie i Inkowie. Historia jego uprawy sięga 5000 lat. Z Ameryki Południowej przywędrował do Europy i zyskuje sobie u nas coraz większą popularność. Europejscy specjaliści od żywienia nazywają amarantusa zbożem XXI wieku i pokładają w tej roślinie nadzieję na zaspokojenie rosnących potrzeb żywnościowych świata.

Przez Indian amarantus był uznawany za świętą roślinę, w związku z tym konkwistadorzy zakazali jego uprawy i nie sprowadzili go od razu do Europy.
Indianie przypisywali jego nasionom magiczną moc. Wierzyli, że placki z amarantusa dodają odwagi i siły wojownikom. Wykonywali z niego również figurki, do których dodawali ludzkiej krwi i ofiarowywali je bogom.
Początkowo do Europy przywieziono go jako roślinę ozdobną ze względu na piękne i oryginalne kwiaty.
Amarantus to cenne źródło białka - ma go więcej niż mleko. Jest to białko o wysokim stopniu przyswajalności a jego ilość nie obniża się podczas procesów technologicznych. Wartość białka w amarantusie wynosi 75 %. Dla porównania: w mleku jest go 72 %, w mięsie 70 %, w soi 68 %. Najwyższą wartość białka osiąga amarantus zmieszany z tradycyjnymi zbożami, np. orkiszem czy płatkami owsianymi. Białko amarantusa posiada wszystkie aminokwasy egzogenne nazywane aminokwasami niezbędnymi. Jest to grupa aminokwasów, które nie mogą być syntetyzowane w organizmie i uzupełniamy je jedynie odpowiednim pożywieniem. W nasionach amarantusa jest również dużo cennych kwasów tłuszczowych, które wspomagają obniżenie poziomu cholesterolu. Duża zawartość błonnika również pomaga regulować poziom cholesterolu, poprawia perystaltykę jelit i oczyszcza przewód pokarmowy.
Dalej: amarantus to istny magazyn składników mineralnych - zawiera wapń, fosfor, potas i magnez. 100 gram pokrywa 1/3 zapotrzebowania dziennego na wapń. Pod względem zawartości żelaza bije na głowę wszystkie rośliny (ze szpinakiem włącznie). Dzięki temu dobrze wpływa na leczenie anemii, zaleca się go również w diecie kobiet ciężarnych. Wystarczy zjeść jeden posiłek dziennie z dodatkiem jego nasion a możemy być spokojni o poziom żelaza w naszym organizmie.
Do tego wszystkiego amarantus jest lekkostrawny i łatwo przyswajalny - można go jeść nawet przed dużym wysiłkiem fizycznym. Jest zresztą amarantus zalecany osobom uprawiającym wyczynowo sport lub wykonującym ciężką, fizyczną pracę - nie obciąża przewodu pokarmowego a ma wysoką wartość odżywczą i energetyczną.
Ważne jest, że amarantus nie zawiera glutenu - można go z powodzeniem wprowadzać do diety dzieci chorych na celiakię. Kiedy poznałam wszystkie te właściwości nasunął mi się wniosek, że amarantusem można skutecznie uzupełniać białko przy diecie wegetariańskiej. Do tego można się przy jego pomocy odchudzić, uzupełnić braki żelaza i wapnia w organizmie. Myślę, że warto spróbować!
Istnieje już kilka odmian amarantusa uprawianych w Polsce. Nasiona i produkty na bazie tej rośliny są w tej chwili ogólnie dostępne w sklepach ze zdrową żywnością.
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Kuchnia
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi