Jak odzyskać czas?
poniedziałek, 9 października 2017
Czas. Gdyby był na sprzedaż, pewnie byłby najlepiej sprzedawanym towarem na świecie, a w bankach ustawiałyby się kolejki po kredyt na zakup czasu. Niestety, a może "stety" nie można go kupić za żadne pieniądze. Ale dzięki filozofii slow life i minimalizmowi można nauczyć się, jak go odzyskać.
Czas to bardzo sprawiedliwy gość. Bez względu na to, ile zarabiasz, jakie masz wykształcenie, układy i znajomości, jaki masz kolor skóry, jakiego jesteś wyznania - i tak twoja doba ma dokładnie tyle samo godzin. Dlaczego zatem jedni mają "dużo czasu", a inni "nie mają go wcale"? Odpowiedzi trzeba szukać w odpowiedniej organizacji naszych 24 godzin. Bez względu na to, gdzie pracujesz, czy masz dzieci, czy opiekujesz się kimś innym, czy mieszkasz sam, czy z rodziną - jest kilka uniwersalnych sposobów na to, aby odzyskać czas dla siebie. Oto one:
1. Zamień "to do" na "to be"!
Któż z nas nie ma wiecznie niekończących się list spraw do załatwienia? Jeśli jest ktoś taki to podziwiam i zazdroszczę. Zazwyczaj jednak bywa tak, że te listy nigdy się nie kończą, bo gdy tylko coś wykreślimy, pojawiają się dwie-trzy następne sprawy, znacie to? Ale minimaliści mają i na to sposób. Naprawdę pomaga! Leo Babauta w swojej książce "Skup się" proponuje bardzo prostą i skuteczną metodę:
- 1. Poświęć 10 minut na spisanie wszystkiego, co masz do zrobienia.
- 2. Teraz wybierz tylko 3 najważniejsze zadania. Resztę przepisz na listę "później".
- 3. Następnie wybierz jedno z tych trzech najważniejszych i skup się na nim całkowicie. Odłącz internet, wycisz telefon, pozamykaj niepotrzebne aplikacje. Zanurz się w pracy i myśl tylko o tym, co właśnie robisz. Czerp z tego przyjemność.
- 4. Teraz zrób sobie przerwę.
- 5. Po przerwie zabierz się za drugie, potem za trzecie zadanie. Nie musisz tego dnia robić niczego więcej. Jeśli starczy Ci czasu, popatrz na listę "później", ale pamiętaj, że nie jest ona obowiązkowa!
Jak pisze Dominique Loreau w "Sztuce prostoty": Im spokojniejszy jest umysł, tym łatwiej kierować naszym składem informacji, porządkować go, organizować i móc go wykorzystywać w dobrych celach. Dlatego też tak istotne jest skupienie się na jednym zadaniu. Jest to zresztą tożsame z jogowym "brakiem poruszeń umysłu" (Patańdżali).
Ja dodam jeszcze jedną, ważną zasadę: gdy wybierasz te trzy najważniejsze zadania danego dnia, a potem ich kolejność - zacznij od tego najtrudniejszego, które najchętniej w ogóle byś pominął. Zobaczysz, że najtrudniej jest zacząć, potem już pójdzie z górki.
2. Zbyt wiele do zrobienia, a za mało czasu
No dobrze. Ale czasem wydaje nam się, że wybranie tylko trzech rzeczy jest po prostu niemożliwe, bo mamy zbyt wiele do zrobienia. Właściwie wielu z nas doświadcza tego na co dzień. A to generuje stres. Do tego przewlekły. Ale, jak pisze Leo Babauta na swoim blogu zenhabits.net - "nie mieć wystarczająco dużo czasu" to tylko uczucie. Bo wszyscy mamy go dokładnie tyle samo, a jedynie chcemy do naszego "pojemnika z czasem" włożyć zbyt wiele rzeczy. Pojemnik ma 24 godziny. Jak zatem zmieścić w nim wszystkie sprawy? Tylko przez upraszczanie i odpuszczanie.
UPRASZCZANIE
Pomocna tutaj będzie uważność. Zwróć uwagę na wszystkie rzeczy, które robisz. Co czytasz, w jakie gry grasz na telefonie, ile czasu spędzasz nad skrzynką e-mailową, na Facebooku, jak długo oglądasz telewizję, ile zajmuje Ci sprzątanie i utrzymanie higieny osobistej, dojazd do pracy, przygotowanie jedzenia. Wtedy dopiero zdasz sobie sprawę, że wiele z tych rzeczy można z pojemnika wyrzucić lub po prostu je skrócić.
Masz z pewnością wiele zobowiązań, które zajmują sporą część pojemnika. Przede wszystkim zacznij mówić "nie" nowym. Trudne, ale konieczne!
ODPUSZCZANIE
Jeśli dalej masz zbyt wiele rzeczy w pojemniku, a chcesz w nim zostawić tylko te radosne i piękne, resztę wyrzuć. Inaczej - odpuść. Radosna sztuka odpuszczania będzie tu przydatna.
Na tym etapie może się okazać, że nie brak miejsca w pojemniku jest Twoim problemem, tylko Twoja frustracja, że chcesz tam zmieścić wszystko. I jeszcze więcej. Bo przecież fajnie jest podróżować, medytować, spotykać się z przyjaciółmi, uczyć się nowych umiejętności, prawda? I teraz najważniejsze. Wszystkie te pragnienia są ok, ale musisz zrozumieć, że nie da się ich razem włożyć do pojemnika. Możesz wybrać niektóre z nich, inne będą musiały poczekać, a inne nie doczekają się w ogóle. Ponieważ nie dostaniesz większego pojemnika, musisz dostosować swoje ideały do tego, który masz.
Gdy już uporządkujesz swój dzień, pozbędziesz się nadmiaru spraw i obowiązków, poczujesz że nareszcie masz czas dla siebie. Tylko uważaj! Będziesz mieć ochotę, aby natychmiast zapełnić te nowo odzyskane wolne chwile kolejnymi obowiązkami. STOP! Przypomnij sobie, czego najbardziej było ci brak w zapełnionym zadaniami dniu. Może czasu na spacer lub kawę za rogiem? A może na zabawę z dzieckiem lub z kotem? Teraz właśnie masz na to czas. Nie zmarnuj go. Wykorzystaj każdą chwilę na swoje wymarzone życie. Powodzenia!